Szanowni Państwo,
wpisałem do protokołu część wyników z egzaminu przedterminowego z dnia 15 stycznia br. (tj oceny osób, które pisały wersję C6). Nie mogę się jednak powstrzymać od kilku zdań komentarza odnośnie do tych wyników.
Otóż nie pamiętam, by kiedykolwiek egzamin przedterminowy wypadł tak słabo. Wprawdzie zapowiedziałem, że oceny niedostateczne nie zostaną wpisane (i słowa dotrzymam), ale zrobiłem to tylko ze względu na moje dotychczasowe doświadczenia, oparte na wynikach przedterminów z lat wcześniejszych. Do tej pory ocena niedostateczna na przedterminie była sensacją, a i nieliczne oceny dostateczne wywoływały powszechny lament. Tymczasem wśród dotychczas sprawdzonych przeze mnie prac jest ok. 30 ocen niedostatecznych i wiele ocen dostatecznych. Są oczywiście i oceny bardzo dobre, ale jest ich znacznie mniej. Egzamin nie był natomiast wcale trudnieszy niż w latach ubiegłych, ponieważ dokonałem tylko pewnej modyfikacji zestawów egzaminacyjnych sprzed 2 lub 3 lat. Uważam, że ubiegłoroczny egzamin przedterminowy był trudniejszy, a mimo to wyniki były znacznie lepsze.
Szczególnie niepokoi mnie fakt, że popełnieniane przez Państwa błędy były elementarne. Osoby, które nie potrafią poprawnie zapisać danych dziennika ustaw lub prawidłowo obliczyć terminu wejścia w życie ustawy (licząc go np. od dnia uchwalenia ustawy, a nie od dnia jej ogłoszenia), nie powinny również liczyć na pozytywne zaliczenie egzaminu w pierwszym terminie, a co dopiero próbować swoich sił na przedterminie, który ze względu na warunki kwalifikujące do niego, przewidziany był dla osób najlepiej przygotowanych. Poza tym, skoro pozwoliłem na posiadanie na egzaminie rozporządzenia w sprawie zasad techniki prawodawczej, to w tym celu, abyście Państwo w razie wątpliwości mogli do niego zajrzeć. Nie wierzę więc, że osoba, która tworzy przepis upoważniający pozbawiony wytycznych (§ 63 pkt 4), wymienia derogowane ustawy w kolejności niechronologicznej (§ 40 pkt 2) lub redaguje w tekście jednolitym niekompletny odnośnik do przepisu zmienionego (§ 106) zajrzała wcześniej do rozporządzenia.
Równie źle wypadło uzasadnienie kazusu ze stosowania prawa. Jak wyraźnie podkreślałem na wykładzie, oczekiwałem od Państwa argumentacji opartej na wykładni przepisu, nie zaś zdroworozsądkowych uzasadnień, dlaczego przewożenie przez osobę nietrzeźwą broni w samochodzie kierowanym przez inną osobę jest dopuszczalne, czy jak wręcz twierdzili niektórzy - wskazuje na dbałośc nietrzeźwego posiadacza broni o bezpieczeństwo jego i innych osób. Akceptowałem różne rozwiązania tego kazusu, ale pod warunkiem należytego uzasadnienia odpowiedzi. Owszem, można było przyjąć, że zachowanie Jana K. nie wyczerpywało przesłanek do cofnięcia mu pozwolnia na broń, ale pod warunkiem, że 1) przyjmujemy za wiążacy rezultat wykładni językowej (np. rozumiemy wyraz "nosić" tylko jako posiadanie broni bezpośrednio przy sobie), 2) wskazujemy, że szeroko rozumianych przepisów karnych nie można interpretować rozszerzająco. Tymczasem w wielu odpowiedziach od razu (z pominięciem wykładni językowej, wskazujacej np. wieloznaczność terminu "nosić") przechodzliście Państwo do wykładni funkcjonalnej i twierdziliście, że wprawdzie ratio legis tego przepisu zakłada zapobieżenie użycia broni palnej przez osobę nietrzeźwą, ale skoro rozładowana broń znajdowała się w futerale, a kierowca samochodu był trzeźwy, to nie zachodziło żadne zagrożenia, a wręcz nietrzeźwy posiadacz broni, jadący z nią samochodem, wykazał się rozsądkiem (!) (nota bene, najbardziej "rozbroiło" mnie retoryczne pytanie zadane przez jedną z osób rozwiązujących ten kazus: "Bo co miał zrobić posiadacz broni skoro był nietrzeźwy? Czekać aż wytrzeźwieje?". Odpowiadam: Nie pić, skoro miał przy sobie broń palną). Nie akcpetowałem też uzasadnień odwołujących się do wnioskowania a fortiori (a minori ad maius), ponieważ pomijąc fakt, że w poleceniu wyraźnie prosiłem o zbudowanie uzasadnienia odwołujacego się do wykładni przytoczonego przepisu, to wnioskowanie a fortiori wymagałoby wykazania, że zakaz przewożenie broni w stanie nietrzeźwości posiada silniejsze uzasadnienie aksjologiczne niż jej noszenie w tym stanie (np. że stwarza większe zagrożenie) - a tego żadna z osób proponujących takie rozwiazanie nie wykazała.
Proszę Państwa, konkluzja jest taka, że pomimo słabych (przynajmniej w moim przekonaniu) wyników egzaminu, wszystkie oceny pozytywne nieodwołalnie zostały wpisane do protokołu i nie podlegają poprawie. Oceny negatywne nie zostały wpisane i ich posiadaczy zapraszam na egzamin w pierwszym terminie. Prace są do wglądu na dowolnych konsultacjach. Resztę prac mam nadzieję sprawdzić do końca bieżącego tygodnia.
Numery indeksów osób z gr C6, które nie zdały przedterminu:
292837
292311
290094
292638
293166
292607
289064
288644
292622
289259
282797
283251
292927
291422
292956
289778
289806
304813
288930
289706
289787
288566
290993
292786
290991
291181
288826