Poniżej kazus:
role procesowe (do przesłuchania):
Lena Michalska - P. Smagacz
Olaf Więckowski - P. Cedro
Krzysztof Kowalski - P. Grabowski
Kinga Wojas - P. Majorczyk
Jan Winiecki - do obsadzenia.
Lena Michalska, urodzona 2 kwietnia 1990 r., zam. we Wrocławiu przy ul. Grabowej 12, podjęła zatrudnienie w MGM SpaceSound SA we Wrocławiu przy ul. Milowej 25/2 w dniu 1.09.2015 r. na stanowisku najpierw junior assistant, a obecnie senior assistant. MGM SpaceSound SA we Wrocławiu jest polskim oddziałem międzynarodowej korporacji z siedzibą na Seszelach, której przedmiotem działalności jest świadczenie usług informatycznych, doradczych oraz finansowo – księgowych dla klientów biznesowych z różnych branż. Polska spółka we Wrocławiu zatrudnia 300 osób z ponad 15 krajów (najwięcej z Polski, Ukrainy, Białorusi i Rosji) i świadczy usługi dla podmiotów z krajów Europy Środkowo – Wschodniej.
Do obowiązków pracowniczych Leny Michalskiej należało m. in. pozyskiwanie klientów i utrzymywanie z nimi relacji, sprzedaż produktów spółki i zawieranie umów z klientami, nadzorowanie pracy zespołu obsługującego pozyskanych klientów. Pracę świadczyła z reguły w siedzibie spółki we Wrocławiu, ale również często wyjeżdżała do klientów. Zgodnie z polityką firmy miała właściwie reprezentować swego pracodawcę, być zawsze uśmiechnięta i życzliwa, ubierać się schludnie, przy czym obowiązujący dress code obejmował czarną spódnicę przed kolana, białą koszulę oraz szpilki o wysokości 5-7 cm. Lena Michalska bardzo dobrze wywiązywała się ze swoich obowiązków, była wielokrotnie chwalona przez przełożonego Olafa Więckowskiego na spotkaniach zespołu, otrzymywała premie za efekty pracy.
W dniach 20 luty – 1 marca 2022 r. Lena Michalska przebywała na urlopie. W tym czasie była na wycieczce w Tajlandii ze swoim partnerem, a jednocześnie pracownikiem tej samej spółki (choć świadczącym pracę w innym zespole) Krzysztofem Kowalskim. Tam w dniu 24 lutego 2022 r. zastała ją informacja o inwazji Rosji na Ukrainę. Będąc wstrząśnięta informacjami napływającymi z wojny, czując potrzebę zrobienia czegokolwiek w akcie sprzeciwu przeciwko wojnie i przemocy, zrobiła sobie w Tajlandii tatuaż na lewej nodze w okolicach kostki, przedstawiający kwiat róży w kolorach niebieskim i żółtym, w której płatki wpleciona została pacyfa.
Kiedy Lena Michalska wróciła do pracy w dniu 2 marca 2022 r., tatuaż natychmiast został zauważony przez jej współpracowników i stał się przedmiotem żywych ich dyskusji i komentarzy. Wpierw pracownicy plotkowali o tym pokątnie, ale z biegiem czasu dyskusje na ten temat stawały się coraz bardziej otwarte i głośne, zwłaszcza wśród pracowników pochodzących z Rosji i Ukrainy.
Następnego dnia Lena Michalska zauważyła, że jest obiektem bacznej obserwacji współpracowników. Podczas przerwy, kiedy piła ze współpracownikami kawę w pokoju socjalnym, jedna z pracownic, Kinga Wojas, będąca jej koleżanką, zadała jej publicznie pytanie, dlaczego zrobiła sobie taki paskudny tatuaż. Zdenerwowana Lena Michalska odpowiedziała, że to jest jej sprawa, ale może jej odpowiedzieć, ze chodziło o to, że chce zamanifestować swoje wsparcie dla pokrzywdzonych mieszkańców Ukrainy i swój protest przeciwko agresji. Zaraz po tym wyszła z pokoju socjalnego trzaskając drzwiami, bo nie chciała słuchać komentarzy innych.
Godzinę później do Leny Michalskiej podszedł pracownik innego zespołu Jan Winiecki, który od dłuższego czasu próbował umówić się z nią na kawę. Powiedział jej, że ludzie opowiadają między sobą, że zrobiła sobie jakiś tatuaż, a on przyszedł go zobaczyć. Zerknął na nogę Leny Michalskiej i skomentował, że tatuaż mu się bardzo podoba, jest bardzo gustowny, zaś noga wygląda z nim bardzo sexy. Wzburzona Lena Michalska stanowczo odpowiedziała, że nie życzy sobie tego rodzaju uwag na temat swojego wyglądu, że jest w pracy i może z nim rozmawiać tylko w sprawach zawodowych. Urażony Jan Winiecki wrócił do swojego biura, gdzie współpracownikom opowiadał, że „Lena Michalska zwariowała do reszty, bo zrobiła sobie idiotyczny i paskudny tatuaż na pół nogi, z którym wygląda jak pani lekkich obyczajów”. Następnego dnia Krzysztof Kowalski, będący partnerem Leny Michalskiej, gdy tylko dowiedział się o tych przytykach, wpadł do biura Jana Winieckiego i uderzył go w twarz. Natomiast Lena Michalska zaczęła płakać i poskarżyła się współpracownicom, że ma już dość seksistowskich zachowań Jana Winieckiego.
W dniu 10 marca 2022 r. Lena Michalska została wezwana do swojego przełożonego, prezesa zarządu spółki Olafa Więckowskiego. Ten na wstępie powiedział jej, że doszły go słuchy, że zrobiła sobie jakiś tatuaż i ze chciałby go zobaczyć. Po tym powiedział Lenie Michalskiej, ze bardzo ceni ja jako pracownika, ale w obecnej sytuacji będzie lepiej, gdy przestanie się kontaktować z klientami i że będzie pracowała wyłącznie na miejscu, w siedzibie spółki. Na jej prośbę o wyjaśnienie tej decyzji odpowiedział tylko, że klienci mają różną wrażliwość, a dla firmy będzie lepiej, gdy nie będzie kojarzona z żadnymi manifestami politycznymi. Z uwagi na to, że Lena Michalska przestała pracować z klientami w delegacjach, straciła premię za marzec 2022 r. w wysokości 2000 zł.
W dniu 15 marca 2022 r. odbyło się jak co miesiąc spotkanie zarządu z kierownikami zespołów. Na koniec spotkania jeden z obecnych na sali kierowników poprosił o głos argumentując, że chciałby poruszyć bulwersującą w jego ocenie sytuację. Powiedział, że jako pochodzący z Rosji pracownik nie życzy sobie takich demonstracji politycznych, jakich dopuściła się Lena Michalska. Powiedział, że traktuje ona w ten sposób lekceważąco jego i innych pracowników z Rosji. Dodał, że doszły go słuchy, że wyrażała się ona negatywnie o Rosjanach. Następnie glos zabrała Lena Michalska, która powiedziała, że są to bezsensowne i nieprawdziwe oskarżenia. Mówiła, że tatuaż to jej prywatna sprawa, że zrobiła go nie przeciwko współpracownikom, lecz by zaprotestować przeciwko wojnie, na której giną niewinni ludzie. Podczas tego wystąpienia niektórzy inni uczestnicy narady wyrażali głośno swoje oburzenie, używając określeń w rodzaju „skandal, jak ona śmie takie rzeczy robić”. Wskazywali, że przez nią firma straci kluczowych klientów i ludzie stracą pracę. Wystąpienie Leny Michalskiej było przerywane m.in. przez Kingę Wojas, która zarzucała, że jeżeli „jej się nie podoba, to się może zwolnić, bo robi zamęt. Inni pracownicy zaś bronili Leny Michalskiej mówiąc, że to jej prywatna sprawa, inni zaś argumentowali, że ma rację i popierają jej poglądy pacyfistyczne.
W kolejnych dniach atmosfera w pracy była nadal napięta. Lena Michalska miała wrażenie, że współpracownicy przyglądają jej się dziwnie, a część po prostu milknie w jej obecności lub wychodzi z pomieszczenia, gdy ona się tam pojawia. Część pracowników jednak wspierała ją, dodawała jej otuchy słowem lub gestami.
W dniu 30 marca 2022 r. Lena Michalska została poproszona do swojego szefa prezesa Olafa Więckowskiego. Ten poprosił ją, by dla dobra firmy oraz współpracowników usunęła kontrowersyjny tatuaż. Lena Michalska odpowiedziała, że nie zrobi tego, bo ten tatuaż to jej prywatna sprawa, a ponadto boi się takiego zabiegu.
W dniu 31.03.2022 r. część pracowników wystosowała adresowaną do prezesa spółki skargę, wskazując, że nie zgadzają się na „niezachowanie przez panią Lenę Michalską wewnątrzkorporacyjnych standardów i demonstracyjne naruszanie zasad współżycia społecznego”.
Począwszy od 01.04.2022 r. do 10.04.2022 r. Lena Michalska korzystała ze zwolnień lekarskich z powodu objawów lękowo – depresyjnych.
W dniu 11 kwietnia 2022 r. pracodawca wręczył Lenie Michalskiej wypowiedzenie z powodu braku umiejętności pracy w zespole oraz naruszenia zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy polegającego na demonstracyjnym obnoszeniem się ze swoimi poglądami, skutkiem czego doszło do skonfliktowania załogi.
Należy sporządzić pozew Leny Michalskiej i odpowiedź pracodawcy na pozew.